piątek, 28 września 2012

SZYBKIE ZAKUPY W SP:)

Byłam dziś w biedronce rozejrzeć się za lakierami z Eveline, ale niestety zastałam tylko brudny róż, który nie przypadł mi do gustu. Wpadły mi w oko też błyszczyki (piękny róż i czerwień), ale się powstrzymałam bo błyszczyków mam mase a w ogóle nie używam ograniczam się do pomadek ochronnych. Więc wyszłam a okolice wrocławskiego rynku kuszą biedronką, rossmanem i super-pharm na jednym rogu więc czym prędzej wybrałam się szybko przed pracą do SP. Miałam w planie zakupić przyspieszać do wysychania lakieru z essence, ale niestety nie znalałam.

Skusiłam się za to na 2 lakiery do paznokci.


Wybrałam bez z essence i brudny fiolet z Coral (138)
 - nie jestem dobra w opisywaniu kolorów.

zdjecia słabo pokazuja kolory:(


Jutro wybieram się na wesele i postawie na fiolet ponieważ tej tonacji mam sukienkę.
Bez wybrałam ponieważ okazało się, że moja kolekcja lakierów ma same ciemne wyraziste kolory, a nie zawsze mam na nie ochote i pasują do sytuacji.

udanego weekendu, ja jade sweselic sie i bawic odezwe sie jak wytrzezwieje:)

buziaki:*
Marudka


czwartek, 27 września 2012

APTECZNE NOWINKI KOSMETYCZNE CZ.I

Postanowiłam zapoczątkować temat nowości jakie pojawiają się na rynku, a co za tym idzie nowości,które pojawiają się w mojej aptece.
Będą to posty tylko przedstawiające nowe kosmetyki, co nie znaczy, że każde mam okazje przetestować od razu.

Pare nowych produktów wprowadziła firma LIERAC.
Pierwszą nowością jaka się pojawiła jest Peeling do ciała.



Kolejnymi nowościami ją pomadki do ust w dwóch odcieniach bezbarwna nadająca tylko połysk i różowa.





Niestety nie miałam okazji przetestować ich i zobaczyć jak wygląda kolor i jaka jest konsystencja.




Na pierwszy rzut oka rzucają się piękne i ekskluzywne opakowania pomadek:)

Firma AVENE wprowadziła również nowy produkt.
Seria CLEANCE została wzbogacowa o wodę oczyszczającą.


 

Jest to płyn micelarny do oczyszczania twarzy i uwaga! - oczu.
Nadszedł okres kiedy problemy z cerą trądzikową obudziły się ze snu letniegon dlatego nowość została wprowadzona w odpowiednim momencie.
Skierowany do cery trądzikowej, gdzie na ogół te preparaty oczyszczające nie są przeznaczone do zmywania oczu. Produkt zapakowany w dużej 400ml butelce. Cena promocyjna 39zł więc bardzo interesujący produkt w niskiej cenie jak za tak dużą gramaturę.

Dostałam ten produkt do testowania więc napewno pojawi się recenzja kiedy skończe używać płyn micelarny z LIERACA.

Jako ostatnią chce wam przedstawić nowość firmy NUXE - Creme Fraiche.
Została odświeżona stara seria i zmieniony skład. Jest tak serum,maska,krem do cery normalnej i mieszanej, krem do cery suchej, krem lekki do cery mieszanej i tłustej.

Obecnie pakowana w promocyjne opakowania z nowym płynem micelarnym (100ml) w prezencie.
 
Tak przedstawia się półka z nową gamą do każdego produktu na półce dodany jest krem, który można przestestować na miejscu.

To tyle jeżeli chodzi o najświeższe nowości w miesiącu wrześniu.
buziaki:*
Marudka



niedziela, 23 września 2012

Niedzielne zmiany!

Poczyniłam na blogu małe zmiany wizerunkowe.
Postanowiłam, że będzie tu bardziej Marudkowo co za tym idzie Kubusiowo:)

Ponieważ nie znam się jeszcze za bardzo w obsłudze układów,HTLM czy jak to się tam nazywa zrobiłam tyle ile potrafie:P

Mam nadzieje, że intensywność Kubusia nie męczy:)

udanej niedzieli:)

sobota, 22 września 2012

weekendowy zbiór fotek :)

Leniwy weekend nie nastraja mnie do pisania notki kosmetycznej, ale właśnie zgrywam zdjęcia z telefonu na kompa i postanowiłam pare tu wrzucić.

ostatnie zajęcia z analizy jeszcze blondyna:P

pazurki na mecz SPARTA-WYBRZEŻE

Ja i Garfield w pracy :)

Czasem zdarza się, że jem zdrowo w pracy :P

pazurki z tego tygodnia-troche niewyraźnie:P

Pusia zagościła w naszym domu. Nie ma mego lubego więc dostała pozwolenie leżenia ze mną na kanapie:P

kawałek miękkiego i mojego kanapowca Pusi nie ma

"hmmm....Piotrek wraca? będę musiała ekakułować się z wyra:("
 i to by było na tyle, a teraz wracam do leniuchowania na kanapie :P

buziaki :*
Marudka

piątek, 21 września 2012

PIELĘGNACJA ZĄBKÓW :)

Co z tego, że mamy pięknie wypielęgnowaną, wymalowaną twarz. Cały urok jest w naszym uśmiechu.
Nie chodzi tu o to,że zęby muszą być idealnie proste jak u Hollywoodzkich gwiazd.

Ja jako iż pale papierosy (!!!) i pije kawę muszę dokładniej oczyszczać ząbki.

Dostałam do testowania produkty firmy Pierre Farbe Oral Care ELGYDIUM.


Pierwsza pasta to dobrze mi już znana Elgydium Anti-placca (Antybakteryjna pasta do zębów)

bardzo lubie tą pastę bo jest delikatna i fajnie oczyszcza:)

Nowością serii Elgydium jest Brilliance&Care ( Pasta przeciw przebarwieniom)


Pastę stosuje się 2 razy w tygodniu ze względu na jej dość mocne działanie.
Jeszcze nie używałam,ale dziś mam zamiar więc dam znać :)

Parę razy w tygodniu używam również nici do zębów (Jordan) oraz płynu do płukania ust Eludril.

Tyle o ząbkach:)

buziaki:*
Marudka

środa, 19 września 2012

odżywka Farmona - JANTAR + ADERMA do rąk

Od jakiegoś czasu mam problem z pielęgnacją moich włosów.
Wydaje mi się, że ich stan jest opłakany. Za suche na końcach, rozdwojone i mega porowate.
Obserwuje parę blogów włosomaniaczek i gratuluje im wytrwałości i zawziętości.
Ja chyba nie mam aż takiego zawzięcia do stosowaniu takiej dokładnej,złożonej pielęgnacji na codzień, co wymaga długiego czasu.
No, ale czego kobieta nie zrobi, żeby dobrze wyglądać i dobrze się czuć:)

Naczytałam się dużo o olejowaniu.
Postanowiłam spróbować.
Myję głowe mniej więcej co 2-3 dzień na ogół wieczorem bo musze je zawsze wysuszyć i wyprostować prostownicą, co zajmuje troche czasu.
Postawiłam na sławną odżywkę firmy Farmona Jantar.


Ma ona hamować wypadanie,zapobiegać rozdwajaniu,wzmacniać i pielęgnować.
Opis z opakowania:


Na opakowaniu jest wskazanie aby używać jej codziennie w skóre głowy przez 3 tygodnie.
Ja będę nakładać ją przed myciem na troche na skórę głowy i włosy,potrzymać trochę i umyć głowę.
Jestem już po 1 nałożeniu w poniedziałek i odczucia pozytywne narazie z pierwszego użycia

Zobaczymy co wyjdzie z mojej kuracji.
Będę zdawać relacje.



Znalazłam niedawno w moim pudełku krem do rąk firmy Aderma, którego nigdy wcześniej nie miałam okazji stosować.
Nie mam problemu z suchością rąk, w torebcę mam obecnie krem z NUXE Reve de miel, który fajny jest na codzień bo szybko się wchłania i zostawia skórę rąk fajnie nawilżoną.
krem z Adermy ma dość gęstą konsystencję więc dla mnie osobiście bardziej nadaje się do pielęgacji na noc.




buziaki:*
Marudka

poniedziałek, 17 września 2012

KURACJA Z WITAMINĄ C - ROZPOCZĘCIE

Wkońcu ( wiem wiem dziwnie to brzmi) nadchodzi jesień i można zacząć kuracje rozjaśniające, złuszczające.

Ja jakoś złuszczać się nie musze gdyż słońce mnie jakoś zawsze omija, czasy trądziku również, ale ze względu na poprawe wyglądu,blasku i wzmocnienia skóry naczyniowej jak już wcześniej pisałam postawiłam na witaminę C.
Jak już pewnie większość wie witamina C ma wszechstronne zastosowanie.
Zapewnie ochrone przed wolnymi rodnikami,chroni przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB.
Stymuluje syntezę kolagenu.
Pomaga zapobiegać przedwczesnym oznakom starzenia się skóry ( tak wiem wiem gdzie mi może w wieku 24lat starzeć się już skóra, ale ważnym jest aby wcześnie temu zapobiegać a nie jak skóra zacznie się starzeć pojawiają się zmarszczki a skóra traci jędrnośc - wtedy tylko botulina:P )
Dodaje blasku skórze, rozjaśnia przebarwienia.

Jak już też wcześniej pisałam będę stosować witaminę C firmy GlySkinCare o stężeniu 7,5%.
Jak zapewnia producent użyte nośniki w produkcie o opatentowanej nazwie QuSome to cząsteczki, które umożliwiają głęboką penetracje w głąb skóry.

Zobaczymy będę opisywać co tydzień moje wrażenia ze stosowania produktu aż do skończenia:)

ale nie samą witaminą C człowiek (Marudka) żyje.
Zawsze liczy się komplementarność stosowania kosmetyków.


Witaminę C będę używać na noc pod krem.

Wieczór:

pianka do mycia twarzy z wodą - w celu oczyszczenia skóry z makijażu i zanieczyszczeń codziennego dnia
płyn micelarny - do dokładnego oczyszczenia skóry i wyrównaniu poziomu pH skóry
woda termalna - dla ukojenia,łagodzenia i lepszego przenikania kosmetyku w głąb skóry ( oczywiście spryskuje chwile czekam i odsączam ręcznikiem )
serum z witaminą C - nakładam na skórę, w okolicach oczu stosuje bardzo delikatnie choć moja skóra nie reaguje alergicznie, ale zawsze trzeba uważać skóra pod oczami jest najdelikatniejsza i trzeba obchodzić się z nią bardzo ostrożnie.
krem po oczy - po dokładnym wchłonięciu się serum pod oczy i na powieki nakładam krem nawilżający
krem do twarzy - dalej używam kremu na całą twarz z Vichy Normaderm opis preparatu TUTAJ

i jaka wypielęgnowana idę spać :)

DZIEŃ:

pielęgnacja dzienna jakoś specjalnie się nie różni jeżeli chodzi o początek od wieczora również pianka z wodą, płyn micelarny.
Pożniej nakładam krem z filtrem Avene.
Pisałam Wam już wcześniej, że krem nie do końca mi podpasował. Pomino, że przeznaczony jest do cery tłustej, formuła jest emulsyjna to i tak skóra mi się okropnie po nim błyszczy i tak póżniej nawet pod podkładem cera mi się błyszczy.
Nie lubie jednak marnować kosmetyków więc postanowiłam złóżyć go do końca bo pomino błyszczenia się skóry nie robi mi zadnej innej krzywdy.
Na błyszczenie znalazłam jednak radę.
PO nałożeniu kremu z filtrem czekam aż dobrze się wchłonie i nakładam krem(baze), który odkryłam dość niedawno.
W sumie sama nie odkryłam, ale pokazał mi go przedstawiciel marki Le frosh.
Marka, która kojarzona jest raczej ze skórą suchą,atopową łuszczącą się.
Mają oni produkty typu Squamax, Pilarix.

Base Matt creme to !krem nawilżająco matujący.

Pierwszy raz spotkałam się z taką konsystencją kremu matującego. Jest on jak gęsta masa skórą dość trudno można powiedzieć wciera w skórę, od razu czuć taką matową warstwę troche jak zaprawa:P
Efekt matowienia jest od razu, bardzo fajnie nakłada się na niego makijaż i utrzymuje się on faktycznie lepiej niż pod zwykłym kremie.
Mogę powiedzieć, że matuje.
Krem jest bardzo specyficzny, ale wart uwagi.Można go oczywiście używać jako jednynego kremu na dzień nie przesusza jak to bywa czasem z kremem matującym choć jak już próbowałam ten nie zawsze lubi połączenie z innym kremem.

Tak więc będzie wyglądać moja kuracja i pielęgnacja twarzy w najbliższym czasie.
Oczywiście nie zabraknie peelingu i maski raz w tygodniu :)

to było by na tyle.....

Buziaki:*
Marudka

piątek, 14 września 2012

już jestem :) Akcja wit C i laminowanie

Witam i przepraszam za tygodniową nieobecność, ale na początku tygodnia dopadła mnie grypa jelitowa i jakoś nie dałam rady.

Przyznaje się przez 2 dni nawet nie myślałam o pielęgnacji więc troche się zaniedbałam

Weekendowo wracam z nową siłą i nową pielęgnacją a mianowicie rozpoczynam moją kuracje z serum GlySkinCare z witaminą C do tego oczywiście dodatkowo na noc krem Vichy Normaderm Anti-Age z którego narazie jestem zadowolona:)

tak więc za tydzień powiem Wam o moich pierwszych odczuciach, co do witaminy C tej firmy.

W zeszły piątek zachęcona masą wpisów u innych osób odnośnie słynnego już laminowania włosów nie była bym sobą też musiałam spróbować.

Zakupiłam żelatynę spożywczą i .......

.............i chyba nie do końca zastosowałam się do zasad więc w sumie nic nie wyszło.

Zmieszałam żelatyne z wodą do rozpuszczenia, odstawiłam ja na parapet i troche o niej zapomniałam ( nie mogłam znieść tego smrodu więc postawiłam na oknie i zrobił się z niej wielki glut, który za nic nie chciał się zmieszać z moją maska keratynową z BioWax. Coś tam może nałożyłam na te włosy, ale efekt zaden.

Nie poddając się jednak mam plan dać żelatynie szanse w przyszłym tygodniu tym razem mam nadzieje, że moja próba będzie owocna po prostu nie dam jej już zastygnąć :P

hmmm.... to chyba tyle chciałam Wam napisać.

Przez weekend przygotuje nową notkę i pojawiam się w poniedziałek.

Buziaki :*
Marudka

piątek, 7 września 2012

Post dedykowany wyłącznie dla KOBIET :)

Czy wiece kto jest naszym najwierniejszym, najbliższym i długowiecznym "przyjacielem"?

ja wiem - celullit :)

Niech każda powie ile prób, metod, produktów przetestowałyście a on dalej jest?

Mase.


Od razu powiem, cudów nie ma. Kosmetyku czyniącego cuda nie ma.

ale....

Jest pare sposobów poza tym, żeby nie wystawiać go na ludzkie spojrzenie które mogą polepszyć wygląd naszej skóry.

Po pierwsze ZŁUSZCZANIE!!!

Peeling newralgicznych miejsc raz w tygodniu.

Po drugie NAWILŻANIE

Obojętnie, czy jest to balsam do ciała nawilżający, regenerujący czy wyszczuplający, nawilżajmy swoje ciało bo dzięki temu będzie ono bardziej elastyczne, plastyczne i młodsze :)

Po trzecie MASAŻ

Ważnym jest by podczas wklepywania specyfików na ciało nie tylko szybko machnąć ręką i zacząć myć zęby w oczekiwaniu na wchłonięcie się preparatu. Wystarczy np. wieczorem kiedy makładamy balsam wykonać przy tym delikatny masaż ud, pośladków poprzez delikatne oszczypywanie skóry i ugniatanie.

Ja lubie pod prysznic użyć  gąbki które fajnie masują skóre:)

Banały typu pić 1.5l. wody dziennie ( dla mnie to stanowczo za dużo) i zdrowo się odżywiać każdy zna ( ja muszę chyba jeszcze do tego dorosnąć bo nie umiem żyć bez słodyczy i niezdrowego jedzenia - pytanie czy ja w ogóle jem zdrowo :P )

Jeżeli chodzi o kosmetyki.

Jak już napisałam wcześniej nie ma kosmetyku którym się posmarujemy i celullit zniknie. Nie ma.

Są jednak preparaty które ujędrnią naszą skórę dzięki czemy wygląda ona lepiej.

Moim najmłodszym dzieckiem wygładzającym, który mogę zachwalić i polecać jest najnowszy produkt tegoroczny marki LIERAC BODY SLIM.


Jest to mleczko bardzo przyjemnej lekkiej konsystencji, jak to LIERAC bajeczny zapach. Szybko się wchłania, pozostawia uczucie chłodzenia, delikatnego mrowienia, napięcia skóry i powiem wam o dziwo działa.

Po moim ostatnim rozczarowaniem nowym ELANCYLEM CELLU SLIM ten produkt naprawde naje efekty.


Po ponad 2 tyg stosowania widzę i czuję, że skóra na udach i pośladkach jest bardziej napięta, wygładzona a mój kochany przyjaciel mniej widoczny.
Jestem zachwycona tym produktem oczywiście poza ceną 138zł za 200ml, ale wydaje mi się, że jest jej bardziej wart niż nowy ELANCYL.

Zawsze byłam zadowolona z produktów ELANCYL na celullit jednak w tym roku się zawiodłam.
Otrzymałam na szkoleniu produkt i z wielką przyjemnością od razu go otworzyłam. Nie powiem konsystencja zapach przyjemne. Bardzo szybko się wchłaniał, ale poza tym nie zauważyłam żadnej poprawy stanu mojej skóry, pozatym miałam problem z opakowaniem dozownik się zacinał ( i podobno nie tylko ja miałam takie opakowanie ) więc za każdym razem musiałam odkręcić i wylać na ręce przez co często aplikowałam więcej niż potrzeba.

Kiedyś pamiętam używałam jakiejś serii LIERENE kupionej w rossmanie 3D, czy jakoś tak i też byłam nawet zadowolona, cena również przystępna bo ok. 20zł.

Używałam również VICHY CELLU DESTOCK, ale w sumie nie moge opisać swoich wrażeń ze stosowania ponieważ po tyg stosowania krem zaczał mi się tak rolować niemiłosiernie że pomino robienia raz w tyg peelingu odstawiłam ( musiałabym go chyba robić codziennie żeby się nie rolował).
Analogiczną sytuacje miałam kiedyś z kremem VICHY w saszetkach był jednego roku też mi się rolowało.
Ogólnie mam tak z pielęgnacją z VICHY, że się roluje nie wiem czemu.

Stosowałam również PHARMACERIS C bez większej rewelacji.

Po skończeni mam jeszcze NUXE SERUM ANTYCELULLITOWE - zobaczymy :)

A na początek weekendu mój outfit dzisiejszy, czyli KUBUŚ Puchatek :)


Udanego weekendu:)

Buziaki:*

Marudka

wtorek, 4 września 2012

Postanowienia wrześniowe!

Nigdy nie byłam dobra w postanowieniach. Za mało zaparcia, za mało silnej woli i za szybko gasnący zapał.

Noworoczne już w momencie ich wymyślania przestawały być realne.

Jednak co innego postanowienia kosmetyczne i zdrowotne :P heheh

PO 1 - ze słodyczy nie zrezygnuje, ale.....
postanawiam rozpocząć kuracje witaminą C w celu poprawy wyglądu mojej skóry :)
postanawiam zacząć jeżdzić na rowerku co 2 dzień kiedy jestem o 18 w domu w czasie "pierwszej miłości"
postanawiam wstając rano nie sięgać po cole tylko wodę mineralną
postanawiam dokończyć kuracje Merz Special
postanawiam codziennie rano brać kwas foliowy bo teraz łykam raz na 2-3 dni :P
postanawiam po każdej kąpieli smarować się balsamem ( czego nie lubie)
postanawiam podciąć włosy :)

ponadto postanawiam więcej się uśmiechać i być milsza dla otoczenia :) heheheh


KARMIMY PSIAKI WSZYSCY RAZEM :)

Dziś będzie troche z innej beczki, ale rzecz jakże istotna.

Od jakiegoś czasu pojawia mi się na tablicy FB karmimy psiaki. Przystąpiłam do akcji bo naciśnięcie pare razy myszką nic nie kosztuje a tym pokrzywdzonym psiakom można w prosty sposób pomóc.

Po przeczytaniu posta u anwena na temat całej akcji postanowiłam się przyłączyć.

Umieściłam baner na swoim blogu i proszę Was wszystkich odwiedzających o klikanie w niego i logowanie się. To naprawde nic nie kosztuje a można pomóc :)


Zapraszam na stronę akcji karmimypsiaki gdzie możecie dowiedzieć się wszelkich informacji.

Inne blogerki również proszę o pomoc w postaci umieszczania info, banerów, notek na temat akcji.


pozdrawiam

poniedziałek, 3 września 2012

wrześniowo:)

Wrzesień nigdy nie wydawał mi się miesiącem pozytywnym. Za czasów małoletnich kończyły się na ogół świetne wakacje i zaczynała nudna szkoła- wiadomo na początku się chciało do niej iść, zapał mijał po tygodniu:P

Teraz do szkoły już nie chodzę więc wrzesień wydaje mi się obojętny :)

Choć zaczynają się dziś moje seriale w Tv więc chyba jednak pozytywnie heheheh :P

ale nie o tym dziś chciałam:)

Jako iż ukończyłam moja 500ml buteleczkę płynu z Biodermy postanowiłam rozpocząć nową historię z Lierac.
tak tak wiem napis prezent rzuca się w oczy. Dostalam na szkoleniu :)
 od producenta:
Woda o ulotnym zapachu białego piżma i kwiatu piwonii. Jej formuła  została wzbogacona o ekstrakty  o  właściwościach nawilżających,  uszczelniającychy ściany naczyń krwionośnych  i detoksykującym.
 
Główne składniki i ich działanie:
  •  kompleks ECOSKIN  złożonyz probiotyków (Lactobacillus casei i Lactobacillus acidophilus)oraz ekstrakt z Yakon zwany roślinnym miodem Inków, pomaga przywrócić równowage naturalnej ekoflory skóry oraz stymuluje jej mechanizmy obronne
  • system MICELI  - pozwala na delikatne ale jednocześnie skuteczne usunięcie zanieczyszczeń z powierzchni skory
  • EKSTRAKTYZ PRAWOŚLAZU I KWIATU LNU pomagaja uszczelniać sciany naczyń krwionośnych  i przyspieszac procesy naturalnej detoksykacji
  • witamina B5 - wzmacnia rzęsy
Płynu używam jakoś od czwartku i użycie nie przypadło mi do gustu bo podrażnił mi skórę pod oczami i przy nakładaniu kremu odczułam pieczenie za to kolejnę podejscia już ok. Jednak po 1 próbie nie poradził sobie z całkowitym usunięciem tuszu i eyelinera bez wcześniejszego umycia pianką - miałam rano lekko czarne pandki:P Ale zobaczymy następnym razem, może to ja go żle użyłam :)


Kolejną wrześniową nowinką, którą zaczełam używać jest Avene Cleanance umylsja ochronna SPF 30

 Jak pisałam w denku skończył mi się filtr GlyskinCare w moich zapasach znalazłam Avene. Nigdy go wcześniej nie używałam, a do Avene ogólnie mam obojętny stosunek bo jakoś nigdy nie byłam zadowolona z kremów tej firmy, narazie po 4 użyciach ten też mnie nie zachwyca.

skład z pudełka:
 Konsystencja typowo emulsyjna, ale mega tłusta (choć przeznaczony do cery tłustej mieszanej)



Po wsmarowaniu zostaje biała twarz, po chwili się wchłania, ale jednak twarz niemiłosiernie się świeci co wychodzi póżniej pod podkładem. A co najlepsze wysusza mi nos:P

poużywam jeszcze troche żeby dać mu szanse lecz narazie jestem na nie :P

To tyle jeżeli chodzi o moje nowinki końca sierpnia początku września,

Szykuje się na posta na temat wyszczuplania, ujędrniania i kochanego cellulitu :) co Wy na to? temat rzeka prawda?

pozdrawiam

Buziaki:*



sobota, 1 września 2012

Czas na pierwsze denko :)


 Niestety 1 części egzaminu nie zdałam, mówi się trudno żyje się dalej. Za rok muszę zdać :)
Jak to mówią coś się kończy żeby nowe mogło się zacząć.
Idąc tym tropem koniec miesiąca nastroił mnie do stworzenia mojego pierwszego projektu DENKO :)

Ciężko mi określić od kiedy do kiedy produkty były używane, ale służyłam je (lub nie) w sierpniu :)

tak więc nie jest ich za dużo ale już jestem na finiszu np. elancyla więc też prawie się kwalifikuje i to, że używam 3 balsamów do ciała naraz ( w sensie wszystkie otwarte) też dłużej mi idzie ich złużycie :P
cała ekipa :)

 Żel micelarny, który opisałam  tutaj. Dla mnie w ogóle się nie nadaje więc mam praktycznie cały niezużyty (jakby ktoś chciał to pisać oddam )
 Szampon Klorane z Papirusem używałam 1 raz. Ładnie pachnie. Niestety w składzie ma same konserwanty więc jak dla Klorane minus :P
Dla niesfornych włosów - moje włosy są takie, i może faktycznie struktura włosa troche się wykładziła, ale mi ciężko dogodzić w swerze włosów zresztą jestem uzależniona od prostownicy :)
Wydaje mi się, że moje włosy faktycznie mniej się puszyły :)
Mam w zapasie jeszcze jedno opakowanie, ale narazie wróciłam do Klorane z Chininą :)
 Ideali mówie NIE !!!!
Filtr towarzyszy mi na codzień w mojej dziennej pielęgnacji. Niestety nakładam go tylko rano pod podkład, ale jednak zawsze jest.
Z kremu GlySkinCare SPF30 jestem bardzo zadowolona.
Pomino, że mam skórę mieszaną nie jest mega ciężki chociaż ma kremową konsystencje.
Fakt może nie matuje i twarz po paru godzinach zaczyna się błyszczeć, ale od czego jest puder w kamieniu :)
POlecam :)

Mój kochany, najukochańszy :)
Uwielbiam ten Olejek za wszystko.
+ zapach
+konsystencja
+nawilżenie ( nie lubie używać balsamów bo jestem leniem a po umyciu tym olejkiem moja skóra już nie wymaga smarowania)
+ujędrnia
+wygodne opakowanie z pompką
+ duża tuba 400ml


- zawsze za szybko mi się kończy:)

POlecam mój Hit :)

Na zdjęciu jest rówież Zmywacz do paznokci z Biedronki, który też bardzo lubie, nie wali acetonem, ma duże opakowanie i przyjemną cenę:) Dokładnie zmywa nie wysycha minute po przelaniu go na wacik :)

Polecam :)

i to tyle jeżeli chodzi o moje denko 1 - sierpień :)

p.s. a oto mój aktualny kolor włosów - jak śmieją się moje koleżanki w pracy- Marta co chwile przychodzi w innym kolorze włosów :)

obecnie 3 raz farbuje farbą Color&Soin 5G i jestem mega mega zadowolona :)






pozdrawiam

Buziaki:*


 

dermofanka.blogspot.com Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos