środa, 29 sierpnia 2012

ŻEGNAJ IDEALIO :)

No i jednak nie dałam rady!!
w poniedziałek postanowiłam odstawić Vichy Idealie. Nie wiem co z nią zrobić mam ponad połowe słoika. Jak ktoś chętny pisać oddam.

Krem u mnie w ogóle się nie sprawdził za ciężki, za tłusty, od momentu kiedy zaczełam go używać mam ciągle podskórne krostki, które nie wiem teraz czym zniwelować :(

Jednak dobra dusza ze mnie dałam kolejną szanse Vichy :P

Tym razem Vichy Normaderm Anti-Age.

Miałam już krem o podobnym składzie z La roche nowy Efaclar K więc zdecydowałam się na ten (muszę teraz jakoś usunąć krosty z mojej twarzy po Ideali )

skład kremu:
LHA - opatentowana cząsteczka, która delikatnie złuszcza powierzchnię naskórka, aby usunąć niedoskonałości. Pomaga odblokować zatkane pory, sprzyjając jednocześnie odnowie komórkowej.
Kwas glikolowy – złuszcza naskórek i pobudza jego odnowę. Dzięki niewielkiemu rozmiarowi cząsteczek wnika w głąb naskórka, by pobudzać odnowę komórkową od wewnątrz.
  Witamina C* – działa w skórze właściwej, pobudzając fibroblasty do syntezy kolagenu. Wpływa na tworzenie podporowej tkanki skórnej i budowę bariery skórnej. Posiada zdolność do aktywowania naturalnego złuszczania i wygładzania skóry. Ma również właściwości regulujące wytwarzanie melaniny, ujednolicające koloryt skóry i rozjaśniające przebarwienia. Działa antyoksydacyjnie.

skład bardzo mi się podoba gdyż lubie się złuszczać :P hehehe

Niestety jak to Vichy nie podaje stężeń swoich kosmetyków poza Ramnozom w serii LiftActiv:P
WItamina C jest pochodną.


Krem od 2 dni stosuje na noc, na dzień już końcówka GlySkinCare SPF30, ale już czeka w kolejce kolejny filtr więc ochrona SPF cały czas :)

Już po 2 aplikacjach widzę, że będę z niego zadowolona podoba mi się już konsystencja, szybko się wchłania. Tyle na dziś mogę powiedzieć jak zużyje to wystawie recenzje.
A tym czasem do 20 w pracy a po pracy czeka mnie oglądanie w domu meczu Real Madryt - Barcelona. Ja oczywiście z racji tego, że w domu mam zagorzałego fana Realu jestem za Realem .

A jak wasi Panowie?

a jako bonus pokaże Wam mój prezent od Oliwki - koszulka z Garfieldem, którą bardzo lubie :) zdjęcie robionę w pracy :P


pozdrawiam
Buziaki:*

 














4 komentarze:

  1. Ja w zasadzie za Vichy nie przepadam - oprócz deodorantu w kulce.

    ps. Proszę cię wyłącz weryfikację obrazkową (jak wpisujesz komentarz musisz zatwierdzac do takim kodem) mocno upierdliwe jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny Garfield ;D też mam koszulke z nim :D ale nocną ;) No cóż może komuś oddasz i będzie bardziej zadowolony :) Ja uwielbiam tłuścioszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie za bardzo nie mam komu bo u mnie wszyscy na około to skórne tłuścioki chociaż krem jest niby do mieszanej :P

      Usuń

 

dermofanka.blogspot.com Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos