piątek, 27 lipca 2012

Domowa pielęgnacja włosów.


Na prośbę Monisi :)

Na temat włosów mogłabym napisać chyba książkę :P
Od dziecka chciałam być fryzjerką, ale jakoś chyba nie do końca miałam powołanie bo nie wybrałam zawodówki tylko liceum, póżniej poszłam do studium fryzjerskiego, które ukończyłam z dość dobrym wynikiem egzaminu (teoretycznego), ale tam moje dziecięcę plany zostały pogrzebane na zawszę. Szkoła nie nauczyła mnie niczego a może to ja miałam za mało chęci i możliwości? kto to wie. Technikiem usług fryzjerskich jestem na papierze- to wszystko.

Lubie dbać o włosy i często coś zmieniam hehe nieraz sama nie nadarzam za własnymi pomysłami, ale taka mam naturę jak coś wymyślę to musze to mieć lub zrobić od razu natychmiast - inaczej nieżyje :P hehehe

Na głowie przez 24 lata miałam już chyba wszystko poza zarówiastym kolorem i irokezem :)

Za czasów podstawówki miałam włosy obciętę na chłopaka:P jak troche odrosły do ucza to miałam z dnia na dzień doplatane warkoczyki do pasa :P ( teraz też bym sobie zrobiła, ale mój narzeczony kręci nosem więc nie robie)

Włosy myje co 2-3 dzień, częsciej nie mam potrzeby i chęci :P

Obecnie moje włosy są mega przesuszone z powodu drastycznych zmian koloru w szybkim tempie:P
W listopadzie z długich, prawie czarnych włosów w 24h zrobiłam blond średniej długości :P
wakacje 2011r.

styczeń 2012r.


Ale....włosy (koncówki zwłaszcza) mam mega przesuszonę od tej zabawy.

Na dzień dzisiejszy kolor i dlugość moich włosów prezentują się tak:


Kolor mi odpowiada i zostane z nim chyba na dłużej.
Używam farb trwałych naturalnych firmy Color&Soin (dostępne w aptece cena ok 33zł)


Farba jest super, odżywia włosy, nie wysusza, nie uszkadza łodygi włosa, wręcz na odwrót, po zmyciu farby włosy są miekkie lśniące i błyszczące. Ma chyba tylko 2 minusy :
-szybko się spułkuje
- ma brzydki, ziemisty zapach ( ale przynajmniej nie wali chemią jak farby z drogerii)

Włosy farbuje średnio co 1.5 miesiąca.

Nie olejuje włosów - bo mi się nie chce. hehe zresztą już słysze te komentarze w domu jak będę się kłaść spać z turbanem na głowie, że mi już kompletnie odwaliło:P

ale mam w planie zacząć używać naturalny olej arganowy - ale nie taki dostępny w salonach fryzjerskich lub sklepach fryzjerskich bo to nie są czyste oleje arganowe tylko mieszanki. Olej arganowy z natury ma nieprzyjemny zapach a te które są dostępne jako olej arganowy do włosów ma ładny przyjemny zapach - więc nie jest czysty.

100% olej arganowy ma firma Galenic i Naturelle d'argan. Ten drugi czysty olej bez zadnych dodatków http://naturelledargan.com.pl/

włosy  myje samponem zawsze jakimś wzmacniającym :P
raz na tydzień używam szamponu przeciwłupieżowego ponieważ mam dość wysuszoną skórę głowy od używania latami farb Palette.
Obecnie mam szampon przeciłupieżowy firmy Bioderma Node D.S., ale u mnie się nie sprawdza kompletnie. Najlepsze są SVR Xerial i Nizoral 


Jeżeli chodzi o szampon w tej chwili dobiega końca szampon Klorane Papirus
Ogólne wrażenie - neutralne. Nie pomógł - nie zaszkodził. Ma przyjemny zapach i nawet się fajnie pieni, ale to przez SLS,ktory w składzie jest na 2 miejscu zaraz po wodzie:( szampon ma za zadanie odżywić i wygładzić- wygładza faktycznie, ale czy odżywia nie zauważyłam


Jeśli chodzi o Klorane jestem fanką chininy i chyba do niej wróce bo opakowanie czeka w kolejce.

Następnie jeszcze pod prysznicem nakładam na ok.5 minut maskę. Teraz w użyciu jest maska z firmy Bioderma Node S. Maska jest fantastyczna zaraz po odżywce z Foltene i Wax ale tego Natural Class.
Włosy są bardzo przyjemne w dotyku po zmyciu maski, wygładzone, nie puszą się.


Po osuszeniu włosów ręcznikiem używam zawsze jakiejś lekkiej odżywki w sprayu bez spułkiwania, ponieważ włosy suszę i prostuję więc musze im dać najpierw jakaś ochronę.


kciukiem zaznaczona ilość odżywki w butelce
W użyciu Klorane, Cure de Force Antichute (Kuracja przeciw wypadaniu włósów z chininą) i powiem tak: jak na mnie stosuje go dość regularnie bo przy !prawie każdym myciu, nie zauważyłam jakiejś poprawy, rosną szybko ale mi włosy zawszę szybko rosły więc to chyba nie zasługa odżywki. 


Jest bardzo wydajna mam jej jeszcze tyle a już używam przynajmniej 2miesiące.


Sprayem spryskuje skórę głowy ( wygodny aplikator) i łodygę włosów. Wykonuje chwilowy masaż głowy i rozczesuje szczotką.
Następnie suszę włosy suszarką, podgrzewam prostownicę:)
Przed pójściem w ruch prostownicy wcieram we włosy serum A+E firmy L'biotica w celu ochrony włosów.

Pięknie wyprostowane włosy okraszam jeszcze jedwabiem firmy L'biotica i gotowe mogę wyjść do ludzi :)
Oto mój zestaw do pielęgnacji włosów



Zdarza się, że daje włosom wyschnąć nie katując ich sprzetami elektrycznymi, ale zdarza się to bardzo rzadko bo jak to często bywa ten co ma kręcone chce mieć proste i odwrotnie. Ja naturalnie mam kręcone ( chociaż po tylu latach przyjaźni z prostownicą to już raczej puszą się niż się kręcą) więc nałogowo prostuje.
Kiedyś powiedziałam, że jak zapuszczę takie chociaż do pasa nie będę prostować jeszcze w listopadzie byłam w połowie drogi do tego celu jeżeli chodzi o długość a teraz jestem w punkcie 0- ale mam plan - zapuszczam do pasa, co z tego wyjdzie zobaczymy - muszę mieć chyba ochroniarza który nie wpuści mnie do zadnego zakladu fryzjerskiego heheh mam czasem tak, że zobacze coś u kogoś zakocham się i muszę mieć tak samo i nie ma zmiłuj, chyba ,że pochwale się moim pomysłem narzeczonemu, który powie mi daj spokój nie rób, po co ci to,wyglądasz ładnie i wtedy mój zapał opada, a pomysł nie wydaje się już taki fantastyczny.


Pianki używam okazjonalnie jak chce mieć kręcone a prawie nigdy nie chce. Lakier coraz częsciej jest w użyciu bo staram się wymyślać sobie różne może nie awangardowe uczesania a mam na głowie mase antenek bo po moich zmianach koloru w 25h masa włosów mi się poprostu pokruszyła od rozjaśniania i teraz rosną now które nigdy nie sterczą w stronę którą bym chciała :P

ufff....trochę napisałam, ale to i tak kropla w morzu o moich włosach, tak wygląda moja codzienna pielęgnacja :)
A dziś rozpoczynamy weekend-będę odpoczywać, zapowiada się ładna pogoda więc może uda się popluskać w jakiejś wodzie nie koniecznie pod prysznicem :)

udanego weekendu:)

2 komentarze:

 

dermofanka.blogspot.com Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos