wtorek, 24 lipca 2012

Codzienna pielęgnacja!!!

Buuu.... i po weekendzie, jak zwykle minął za szybko i jak zwykle nie czuje żeby w ogóle był. No ale cóż trzeba zejść na ziemię do pracy i obowiązków:)

Jeśli wracam do codzienności poruszę temat codziennej pielęgnacji.

A więc po przebudzeniu........ ciężko jest mi wstać z łóżka no ale jak już to się stanie moją pielęgnację poranną zaczynam od przetarcji twarzy płynem micelarnym ( w tej chwili Bioderma Sensibio)

następnie nakładam na twarz kropkami krem  -KONIECZNIE Z FILTREM ( obecnie używam nowości firmy GlySkinCare Spf 30 )


Bardzo fajny krem. Konsystencja jest typowo kremowa, ale przyznam, że przy mojej mieszanej skórze  sprawdza się idealnie. Super się rozprowadza, szybko wchłania i nie świeci mi się tak twarz.
Idealnie współgra z dość ciężkim podkładem Vichy Dermablend, którego używam na zmianę z Pharmacerisem F korygującym.

i tyle jeżeli chodzi o podstawową pielęgnację :)

Następnie nakładam na twarz podkład, puder sypki, róż ( lub bronzer) i tusz do rzęs, często używam równiez kredki do oczu ( brąz, fiolet,błękit lub czarną).

Jeśli chodzi o zabawy cieniami lubie, ale nigdy mi się nie chce:P

Wieczorna pięlęgnacja wymaga więcej czasu.


Na początek myję twarz żelem przy użyciu wody.

Jak pisałam ostatnio zaczełam używać Pharmaceris D żel micelarny duaktywny, z którego nie jestem w ogóle zadowolona i odstawiałam go. Dziś otworzyłam piankę micelarną firmy NUXE :)

Uwielbiam pianki, moim ideałem jest Pharmaceris A pianka:) jest mega wydajna, przyjemna w użyciu, zmywa super,po jej użyciu płyn micelarny to tylko dodatek.
Pianki z Nuxe nigdy nie używałam ( a firmę darzę głębokim uczuciem ) , ale pierwsza próba była bardzo zadowalająca. Pianka przyjemna w użyciu, bardzo fajnie usuneła mi makijaż twarzy i oczu ( dermablend jest ciężki i opornie schodzi :P )




Następnie przecieram twarz płynem micelarnym , czekam chwilę po czym spryskuję twarz wodą termalną Avene.

Odsączam i nakładam krem na noc.
Od kilku tygodniu używam kremu Vichy Idealia.

Uczucia na jego temat mam mieszanę. Na początku użyłam próbki i po 2 aplikacjach byłam zadowolona.Skóra była fajnie nawilżona i wygładzona.

Po ok.tygodniu używania na mojej twarzy zaczeły pojawiać się wypryski wyglądało to tak jak potówki podskórne. Nie poddałam się i stosowałam dalej po 2 tyg skóra się oczyściła i wypryski znikneły choć nie do końca.
Z kremu również nie jestem do końca zadowolona, nie widzę spektakularnego efektu.
Skóra nie jest rozjaśniona, wygładza jako tako, jednak troche chyba mi przetłuszcza skórę. Posiadam wersję do skóry mieszanej a po nałożeniu świece się niemiłosiernie. Na dzień nie mogłabym go używać.
Krem w składzie ma kwas glikolowy który ma działanie złuszczające więc w obecnym czasie powinno się go stosować tylko na noc. Niestety na opakowaniu nie ma takiej informacji.

Od około 2-3 tyg pielęgnuje również moje rzęsy, staram się regularnie :)

Używam kremu do rzęs firmy L'biotica. Na swoje rzęsy nie mogę narzekać są dość długie (jak u żaby Moniki) i w miarę gęstę:) ale zawszę może być przecież lepiej :):):)
Jestem z niego bardzo zadowolona:) widzę, że naprawdę odżywia moje rzęsy i brwi, rosną są błyszczące i bardziej czarne:)
Zarażona przez koleżankę sprawdzam często opinie różnych kosmetyków na portalu Wizaż.pl zakładka KWC :) krem ma tam bardzo dobre opinie. Wizażanki skarża się jedynie na sposób aplikacji. Faktycznie trzeba się babrać palcami ( chyba najłatwiejszy sposób), ale i tak jest dość łatwy a aplikacji. Wygląda na wydajny, stosuje już trochę czasu a tubka jakby nie naruszona:)

tak wypielęgnowana kładę się spać:)
Dobranoc :)



1 komentarz:

  1. krem do rzęs L'biotica niestety kiepsko się spisuje przy wrażliwych oczach - ile razy go nałożę wieczorem budzę się z zaropiałymi oczami ;/
    Niestety z braku laku (moich cudownych kropelek hehe) stosuje L'biotice.
    Musisz przyjść i zobaczyć moje rzęsy hihi

    OdpowiedzUsuń

 

dermofanka.blogspot.com Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos