poniedziałek, 19 listopada 2012

WITAMINA C- GLYSKINCARE RECENZJA

Ostatnio dopadła mnie niemoc twórcza i jakoś ciężko idzie mi pisanie.
Przyznam też, że każdą wolną chwile w domu poza obowiązkami zajmuje mi mój szczeniaczek, który domaga się sporej uwagi, zabawy. No i ciężko przy niej czasem otworzyć nawet laptopa :)

Jednak wziełam się w garść i postanowiłam napisać recenzje serum z witaminą C GlySkinCare.

Serum używałam dokładnie od 17.09 do 16.11.2012r tj. 2 miesiące. Post na rozpoczęcie KLIKNIJ

Stosowałam co noc ( z małymi wyjątkami:P ) pod krem Vichy Normaderm.

Przyznaje się, że serum nie zużyłam całkowicie do końca, ale narazie kończę kuracje.


MOJE OBSERWACJE !!!

szczerze? spodziewałam się troche więcej, ale jednak jestem zawodolona i wróce do niego.

KONSYSTENCJA : wiadomo serum więc lejące, szybko się wchłania, zostawia lekko tłustą powłokę ( dużo lepsza niż Auriga Flavo-C )

ZAPACH: wiadomo kwas, ale powiem szczerze, że zapach prawie niewyczuwalny przynajmniej przez mój nos i całkowicie mi nie przeszkadzał.

DZIAŁANIE: 2-miesięczne stosowanie delikatnie rozjaśniło mi skórę, czuć nawet też wygładzenie skóry.
Efekty nie są zaskakująco intensywne ponieważ stężenie witaminy C jest mniejsze niż we Flavo-C.

Nie odczułam zadnego podrażnienia skóry, wysuszenia, zaczerwienienia.

PODSUMOWANIE: ogólnie jestem zadowolona z działania preparatu, poprawił delikatnie koloryt mojej skóry z tym, że nie miałam jakiś mocnych przebarwień. Cera ładnie się wygładziła, nie była wysuszona ani podrażniona.
Moja ogólna ocena 5/6
 może za to stężenie jednak bo wydaje mi się, że przy flavo-c efekt był jednak silniejszy lecz produkt piekł mnie na twarzy.

Teraz chce potestować krem z kwasem glikolowym 5% z tej samej firmy GlySkinCare również na noc, ale najpierw muszę dokończyć mój normaderm Anti-Age, który już prawie prawie się kończę, dzięki temu będę go mogła ocenić jako działanie samodzielne bo tak naprawde stosowałam go prawie zawsze z serum więc ciężko mi go ocenić.



Zbliża się pora na kremy na zimę, następny post poświęce moim propozycjom kremów na zimę!

a Wy jakie kremy lubicie zimą?






6 komentarzy:

  1. to serum polecała mi koleżanka. by pozbyć się przebarwień biorę wit. C, z pewnością bedziesz miała bardziej fachowy wpis, chociaż ja też już w połowie napisałam taki swój który ukaże się za jakiś czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy wpis i recenzja jest cenna bo jednak każda z nas ma inny rodzaj i wrażliwość skóry :) mam nadzieje, że efekt zadowalający :)

      Usuń
  2. oooo jaka zmiana szalony:) fajna:) zdecydowanie na plus:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak coś zmieniam to na całego taki narwaniec jestem :)

      Usuń
  3. Jeśli ktoś ma naprawdę bardzo poważne problemy z przebarwieniami polecam odłożenie pieniędzy i zabieg Cosmelan - opisałam go na swoim blogu. Oczywiście to opcja dla tych,. na których już nic nie działa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam sie to bardzo dobry zabieg jednak troche kosztowny, ale warto odłożyć :)

      Usuń

 

dermofanka.blogspot.com Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos